Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Radny PiS pił, jechał i wpadł do rowu. Opuścił klub radnych, ale mandatu nie składa

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 4 grudnia 2017 r. o 21:23 Powrót do artykułu
Mam nadzieje ze chociaż tyłka mi nie obrabiasz za plecami mimo ze chwile wcześniej traktowałeś mnie jako najlepszego przyjaciela? Nie masz takiego zwyczaju?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podpis napisał:
Cytat z konkurencji:   - Straciłem wszystko, na co pracowałem przez ostatnie lata – mówi. – Cała ta sytuacja jest jednak dla mnie dziwna. Przecież wcześniej umówiłem się z kolegami, że będziemy wracać do domu taksówkami – przyznaje. Dlatego zatem wsiadł za kierownicę? – Nie potrafię tego wyjaśnić. Koledzy mówili mi, że kiedy wychodziłem z lokalu nie było ze mną kontaktu. W ogóle nie pamiętam momentu wsiadania do samochodu. Nie wiem też po co pojechałem do Kurowa, przecież mieszkam w Puławach. Tymczasem wypiłem tylko siedem kieliszków wódki, po takiej ilości raczej nie traci się świadomości – wylicza.       Pytany, czy sugeruje, że ktoś mógł dosypać mu czegoś do alkoholu, odpowiada: - Niczego nie sugeruję, po prostu trudno mi to wszystko zrozumieć. Jeśli K. zostanie skazany, straci mandat radnego.
 Tak tłumaczy się alkoholik.Tylko 7 kieliszków?7 x 50 ml=350 ml.3,5 setki to dla niego nic?A znając alkoholików bo sam nim jestem (nie piję już 3 lata)wypił dużo więcej tylko kłamie.Alkoholik nigdy nie powie ile naprawdę wypił.Więc Pana na komisję antyalkoholową i na przymusowy odwyk.I może za 5-6 terapią załapie że jest z nim zle!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kulson, pijak i niestety potencjalny morderca. A ten kwik przy odrywaniu od koryta... a miało być inaczej, prawda piSSowcy ??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W pełni popieram. Człowiek bez problemu alkoholowego nie "umawia się z kolegami na powrót taksówkami" bo do głowy mu nie przyjdzie, że może mieć problem nadużycia. Pewnie to była pigułka gwałtu zadana przez napaloną koleżankę mieszkającą w Kurowie ;-)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
A nie pomyśleliście przypadkiem, że może ktoś wsypał mu coś do szklanki z wodą czy z colą, co zmieniło zachowanie Artura? Pomyślał ktoś o tym? Pił tak jak wszyscy pili, nie miał zamiaru jechać samochodem, tak jak inni nie mieli takiego zamiaru. Mimo wszystko zrobił to, bo mógł być wbrew jego woli pod wpływem innych środków, które w reakcji z alkoholem spowodowały, że wsiadł do samochodu i pojechał tam gdzie nie miał w ogóle zamiaru jechać. To tłumaczyłoby jego irracjonalne zachowanie. Mówcie sobie co niektórzy co chcecie, a ja myślę, że tak mogło być. Artur ma niezaprzeczalne sukcesy, jest młody, ambitny, był na początku kariery samorządowej i politycznej, to ma i wrogów. Mam nadzieję, że uda się to wszystko wyjaśnić i uporządkować, a Artur wróci na łono samorządu, polityki i pracy społecznej, którą żył 24 godziny na dobę.
 noooo..... a lew ma kopyta.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Artur Polak to nie kaktus musi wypić, pozdrawiamy koledzy z SLD
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
DER ZEITUNG na służbie. Codziennie minimum dwa artykuły o puławskim radnym. Normalnie negatywna kampania ,
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
autor wpisu MUKA co ty piszesz jak wy między sobą się tak gryziecie to
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dyć napisał:
undefined napisał:
A ja spokojnie czekam jak opisze całe zajście Anna "szantaż" w lokalnym pudelku. Dyć to przyjaciółka pana radnego.
Rafał "bez jajec" - daj spokój z tym swoim wsiowym "dyć". Każdy cię po tym poznaje. A swoją drogą nie pamiętasz już jak wchodziłeś po palcu radnemu K. żeby cię w wyborach wystawił? Powiat ci się marzył. A teraz plujesz w necie na kolegę. ładnie to tak?
 A jednak, czyli panienka szantażystka filipowska czyta i komentuje :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podpis napisał:
Cytat z konkurencji:   - Straciłem wszystko, na co pracowałem przez ostatnie lata – mówi. – Cała ta sytuacja jest jednak dla mnie dziwna. Przecież wcześniej umówiłem się z kolegami, że będziemy wracać do domu taksówkami – przyznaje. Dlatego zatem wsiadł za kierownicę? – Nie potrafię tego wyjaśnić. Koledzy mówili mi, że kiedy wychodziłem z lokalu nie było ze mną kontaktu. W ogóle nie pamiętam momentu wsiadania do samochodu. Nie wiem też po co pojechałem do Kurowa, przecież mieszkam w Puławach. Tymczasem wypiłem tylko siedem kieliszków wódki, po takiej ilości raczej nie traci się świadomości – wylicza.       Pytany, czy sugeruje, że ktoś mógł dosypać mu czegoś do alkoholu, odpowiada: - Niczego nie sugeruję, po prostu trudno mi to wszystko zrozumieć. Jeśli K. zostanie skazany, straci mandat radnego.
 Do Kurowa to może i nie wiedział po co jechał, ale po co pędził do Gór Markuszowskich to wszyscy wiedzą
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
był tam jeden hipnotyzer... hm ale on z tego samego ugrupowania... czyżby niszczył młodą konkurencję leśny dziadek?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Proponuję powołać Społeczny Komitet Odbudowy Bryki Dyktafona. Będzie mógł już wkrótce spotkać nas na drodze. Przecież wszyscy wiedzą, że jest niewinny i to kwestia czasu, kiedy się okaże, że podli ludzie lali mu do mordy wódę i wsadzili do samochodu, aby ku uciesze współimprezowników mogli przemieścić się do Kurowa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Artur zatrzymaj mandat radnego i do komisji antyalkoholowej dołącz !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na tych spotkaniach, to jest wóda i niezłe żarcie za społeczne pieniądze. Dla samych swoich. Samorząd chce by było jak na zachodzie Europy, tylko, że tam party to w domu a nie w urzędzie państwowym. Inna sprawa to z kim pił i kto mu pozwolił jechać. Pewnie koledzy na czas powrotu radnych załatwili policji przerwę w pracy i zakaz wyjazdów w teren. Bo, że komendant policji był na popijawie w urzędzie to pewne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Krygier i Pakuła już odbierają telefony? Na początku się bały. Nie wiedziały co mają mówić, żeby partia władzy ładnie wygladała a one na obrońce pijanego nie wypadały.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wyjaśnienia Artura 1,6 K. tym bardziej uzasadniają potrzebę szybkiego złożenia sprawowanego przez niego mandatu radnego
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cezary Kruk napisał:
 Każdy powinien mieć drugą szansę!
 Powiedz pan to Igorowi Stachowiakowi. Jemu szansy nie dali...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kolejny pijany spowodował kolizję w miejscowości Młynki. Krytykujemy czy bronimy pijanego kierowcę ???? W końcu nikomu krzywdy nie zrobił i pewnie niczego nie pamięta. Jemu też może czegoś dosypali do kieliszka. Dziwna sprawa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dalej na FB koledzy partyjni, radni, PISowscy wójtowie gratulują, robią z niego bohatera i bronią Artura K.? Dalej PiSowcy pseudo prawnicy wzywają do stworzenia petycji społecznej do sądu. Uważają, że sąd powinien umorzyć warunkowo to postępowanie! Głoszą publicznie, że jeżdżący po pijaku Artur K. to wzór do naśladowania i że gdyby takich ludzi było więcej to żyło by nam się dużo lepiej?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Hipokryzja i obłuda Prawych i Sprawiedliwych
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 4 z 10

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...